Obserwatorzy

niedziela, 21 września 2025

Świat jest jak panda

Nie każda ciemność jest zła, nie każde milczenie krępuje, nie każda łza rozmazuje głęboką szarość smutku. Świat jest czasem jak panda, czarno-biały, puchaty, i nie taki wyczerpany jak skrzekliwa papuga barw. Zatrzymuje w pół kroku i egzaminuje ze znajomości odcieni, bo między czernią a bielą jest cała paleta kolorów, od alabastru, porcelany, śmietanki, wanilii, perły, kości słoniowej i starej koronki, po jasną szarość, kolor gołębi, srebrny, popielaty, następnie stalowy, zjawiskowo antracytowy, grafitowy, onyksowy, węglowy, i w końcu czarny czernią nieprzeniknioną.
Fascynująca, niejednoznaczna i nieoczywista szarość przykrywa wrzask, tłumi szum, wycisza krzyk, staje się dźwięko- i barwoszczelna. 
Zapaść się w miękki fotel snów, zasunąć rolety źrenic, okryć nagie ramiona pledem spokoju. 
Na chwilę.