Rozsłonecznił się dzień
roztańczył godzinami
potem spadł nam na głowy
nutami dźwięcznych minut
- dobrze mu było z nami
więc
rozsiadł się na zamaszyście
długim popołudniem
na złoto jesiennym skwerze
Zimno ci?
Nie
to tylko drżenie pamięci