Jakoś
się trzeba pozbierać
z tych różnych codziennych rozsypań
z
nieplanowanych rozproszeń
z rozlań i w deszczu rozmazań
Zebrać
siebie z czułością
w ciepłą i mocną garść
choćby się
siebie niezręcznie
przesypywało pomiędzy palcami
i siebie gubiło
natychmiast
w dywanie jesiennych liści
Choćby się nie potrafiło
siebie zatrzymać w całości
Trzeba te resztki siebie
z troską i
zrozumieniem
jak najszybciej zawinąć
w kostkę albo w rulonik
i
schować do kieszeni
i mieć siebie przy sobie
