Obserwatorzy

piątek, 28 listopada 2025

poemat liryczny EKOnieLOGICZNY

 


Wczoraj chodziły słuchy
- a miały skubane nie chodzić
że będą nam kazali
gorące uczucia chłodzić

że koniec z marnotrawieniem
cennej, serdecznej energii
że teraz tryb oszczędzania
jest elementem strategii 

nie wolno już rozniecać
stęsknionych drewien miłości
nie wolno dotyku iskrami
rozpalać do czerwoności

Od teraz temperatura
uczuć i wszelkich błogości
ma się ekologicznie
trzymać podanych wartości
 
Nie prowokować rozpaleń
Głęboko nie patrzeć w oczy
Nie myśleć o pocałunkach
Daleko od siebie kroczyć

Nie trzymać się za ręce
Nie brać wspólnych kąpieli
No i, co oczywiste
W skłębionej nie szaleć pościeli

Koniec z wszelkimi żądzami
wszyscy na wskroś zakochani
Od teraz w swej wyobraźni
grzać macie się…
wspomnieniami!

Zauroczonym jednakże
tryb oszczędzania nie leży
wolą, obchodząc prawo
rozgrzać się, jak należy

W mig się ekologicznie
do zmian dostosowali
plan wielkich miłosnych rozgrzań
w zmysłowym proteście podali

 Pocałunki od dzisiaj
-  te wyjątkowo fachowe
wspomagać będą rzetelnie
wszystkie fermy wiatrowe

Mechanizm pompy ciepła
ruszy w dotyku obłędzie
zaś fotowoltaika
ze słońcem w spojrzeniach będzie

A jeśli incydent nastąpi
i miłość się zdarzy swobodnie
To w zupełności wystarczą
doraźne zimne ognie

Tak oto żar namiętności
rozpala się imponująco
Zaś żeby nam ciepło było
- kochać się trzeba…
gorąco!